Bracia byli głośno na klatce. Trafili do aresztu

Rodzeństwo z piekła rodem. Dwójka braci wraz z kolegami w zemście za zwrócenie im uwagi napadła na mężczyznę i zniszczyła mu mieszkanie. Policjantom wreszcie udało się ich wsadzić za kratki.

Tablica karola miarki

Pod koniec grudnia w jednej z bram przy ul. Karola Miarki spotkała się grupka mężczyzn. Mimo późnej godziny towarzystwo zachowywało się głośno, co irytowało mieszkańców kamienicy. W końcu jeden z nich wyszedł i poprosił zebranych, aby się uspokoili, ponieważ w jego mieszkaniu śpią dzieci. Ta uwaga nie spotkała się ze zrozumieniem, dlatego kiedy 38-latek po chwili udał się do sklepu, to mężczyźni z bramy postanowili się na nim odegrać. Został pobity i okradziony, a następnego dnia w odwecie za zgłoszenie sprawy na Policję wybito szyby w jego oknie.

Dwóch sprawców zostało natychmiast zatrzymanych i nadal przebywają w areszcie. Z kolei 22-latek i jego o dwa lata młodszy brat trafili w ręce policjantów dopiero wczoraj. Śledczy wystąpili o zastosowanie wobec nich aresztu tymczasowego. Zadecydowano, że starszy z braci spędzi miesiąc za kratkami, natomiast młodszy został objęty dozorem policyjnym. Całej czwórce grozi 12 lat pozbawienia wolności.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon