Słowo "ekskluzywne" w dzisiejszych czasach jest często nadużywane. Jednak jego użycie w przypadku nowych gadżetów naszego miasta jest w pełni uzasadnione. Przedmioty te są wykonane ręcznie, a powstało ich zaledwie kilkadziesiąt sztuk i nie da się ich nigdzie kupić. Urząd zamówił je, jako prezenty dla młodych, ale ważnych gości wizytujących w Bytomiu, bądź osobistości, z którymi spotykają się członkowie zarządu miasta. - Chcieliśmy wręczać prócz zwykłych dyplomów lub pucharów, coś unikatowego, co będzie dobrze kojarzyć się z Bytomiem - powiedział nam Adam Grzesik, rzecznik UM.
Gadżety wykonali twórcy z całej Polski. Torby uszyła pracownia MANA MANA z Gdyni, obrazy na koszulkach namalowała Agata Grzybowska z Raciborza, ale za sprawą męża bytomianina związana z naszym miastem, natomiast hafty stworzył rozbarczanin, Tomasz Kopciuch z Mateiko Design Studio. Na przedmiotach widnieją wizerunki m.in. tramwaju nr 38, lwa oraz wieży szybu Krystyna i kamienic.
Choć nowe gadżety bardzo spodobały się internautom i wiele osób wyraża chęć ich zakupu, władze miasta nie zamierzają uruchomić sprzedaży. Nie widzą jednak przeciwwskazań, aby autorzy sami wprowadzili stworzone przez siebie koszulki i torby na rynek. Tomasz Kopciuch poinformował nas, iż rozważane są możliwości dystrybucji gadżetów, ale na razie nie ujawnia jeszcze żadnych konkretów.
Bytom ma nowe, ekskluzywne gadżety - taka informacja obiegła internet. Nie ma w tym przesady. Koszulek i toreb zamówionych przez Urząd Miejski nie da się kupić. Dostaną je tylko nieliczni.
