Proceder, jakiego miała się dopuścić zatrzymana trójka jest powszechnie znany, ale niestety wciąż jest skuteczny. 49-letnia kobieta miała pukać do drzwi i podawać się za pracownika administracji. Pod pozorem kontroli instalacji wodnej oddalała się z ofiarą do łazienki, a w tym czasie jej towarzysze przetrzepywali mieszkanie w poszukiwaniu gotówki lub drogich przedmiotów.
W wyniku takiego działania starszy mężczyzna stracił przedmioty warte kilkaset złotych, z kolei inna seniorka utraciła 200 złotych, zaś kiedy próbowała udaremnić ucieczkę sprawców, gdy zorientowała się co się dzieje, to została zaatakowana. Najwięcej straciła pewna starsza pani, której skradziono aż 20 tysięcy złotych w gotówce.
5 sierpnia kryminalni z bytomskiej komendy ustalili miejsce pobytu podejrzanych. 48-latkę oraz jej towarzyszy w wieku 24 i 49 lat zatrzymano w jednym z mieszkań w centrum Bytomia. Grupa została doprowadzona do prokuratury, gdzie postawiono im zarzuty. Kobieta i mężczyzna zostali tymczasowo aresztowani na okres dwóch miesięcy, natomiast ich młodszy kompan decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem.
Policja apeluje
Policjanci z Bytomia apelują do mieszkańców, by zachowywali szczególną ostrożność w przypadku osób podających się za pracowników różnych instytucji. Ofiarą takich złodziei zwykle padają osoby starsze, które mieszkają samotnie.
- Nie wpuszczajmy do mieszkania obcych osób. Kiedy ktoś obcy zapuka do twoich drzwi, poproś o pomoc sąsiada. Jeśli nieznajomy podaje się za pracownika instytucji, poprośmy o okazanie legitymacji lub innego dokumentu, na podstawie którego możemy potwierdzić jego tożsamość. W razie wątpliwości zawsze można sprawdzić wiarygodność takiej osoby, telefonując do jej pracodawcy. Jeśli odmówi okazania dokumentu, natychmiast zakończmy rozmowę i pod żadnym pozorem nie wpuszczajmy jej do domu. W takiej sytuacji natychmiast zaalarmujmy policjantów - informuje bytomska komenda Policji.