Coraz bliżej końca reklamozy w Bytomiu. Uchwała krajobrazowa jeszcze w tym roku?

Władze Bytomia chciałyby jeszcze w tym roku przyjąć uchwałę krajobrazową. Dzięki niej w przestrzeni publicznej wreszcie ma zapanować ład, a z budynków i ulic znikną szpecące szyldy, bilbordy itp.

Szyldy na dworcowej

Przepisy umożliwiające miastom skuteczniejszą walkę z wszechobecną reklamozą weszły w życie już w 2015 roku, ale w Bytomiu przez kilka lat nie wykazywano nimi zainteresowania. To zmieniło się dopiero w 2019 r., gdy Rada Miejska zobowiązała prezydenta miasta do przygotowania zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń. Wówczas rozpoczęto długą procedurę ustalania lokalnych reguł dotyczących ładu przestrzeni publicznej.

Może się wydawać, że trzy lata to szmat czasu na przyjęcie jednej uchwały, tymczasem w wielu innych miastach prace nad kodeksem porządkującym reklamy utknęły w martwym punkcie. Tak jest np. w Katowicach, gdzie Rada Miejska podjęła decyzję o przystąpieniu do sporządzenia uchwały krajobrazowej już w 2015 roku. Dopiero w 2017 r. zaproszono mieszkańców do konsultacji społecznych, ale dotąd nie przedstawiono nawet projektu dokumentu.

W czerwcu bytomski magistrat skierował projekt uchwały krajobrazowej do konsultacji społecznych, dzięki czemu mogliśmy się dowiedzieć, jak władze miasta chcą poradzić sobie z reklamowym chaosem. Proponowane rozwiązania nie były wyłącznie pomysłem twórców dokumentu, lecz wynikały ze spotkań w terenie i badań ankietowych, w ramach których wypełniono ponad 1200 kwestionariuszy.

Projekt bytomskiej uchwały jest gruby na ponad 60 stron i przewiduje podział miasta na trzy strefy: wrażliwą - obejmującą Śródmieście i inne cenne obszary pod względem zabytkowym, przyrodniczą - w skład której weszły tereny zielone oraz komercyjną - rozciągającą się na pozostałe rejony Bytomia. Proponowane przepisy regulują m.in. liczbę, wymiary i dopuszczalne miejsca sytuowania reklam, ale także wygląd ogródków gastronomicznych oraz małej architektury i ogrodzeń.

Bytomianie mieli możliwość zgłaszania swoich uwag do projektu przez półtorej miesiąca. W ramach konsultacji zorganizowano dwa spotkania dla mieszkańców oraz przedsiębiorców, podczas których przedstawiciele władz miasta i Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego omówili z zebranymi proponowane zapisy.

- Rozpatrzyliśmy uwagi, które zostały zgłoszone do uchwały krajobrazowej i uchwała krajobrazowa po wprowadzeniu zmian wynikających z konsultacji została przesłana do uzgodnień z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Zaraz po jej uzgodnieniu z WKZ zostanie ponownie wyłożona opinii publicznej do wglądu - poinformował na poniedziałkowej sesji wiceprezydent Michał Bieda. - Zależy nam na tym, żeby jeszcze w tym roku tę uchwałę przedstawić do rozpatrzenia Radzie Miejskiej - dodał.

Zanim jednak radni podejmą decyzję w sprawie przyjęcia uchwały krajobrazowej, jej projekt musi ponownie trafić do konsultacji społecznych, które zgodnie z przepisami muszą potrwać 21 dni. Następnie urzędnicy znów będą musieli rozpatrzyć złożone uwagi i dopiero wtedy dokument trafi do Rady Miejskiej. Należy więc się spodziewać, że cały proces potrwa jeszcze kilka miesięcy, dlatego przyjęcie uchwały jeszcze w tym roku będzie sporym wyczynem.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon