Dziesiątki ton elektrośmieci w Bytomiu... wylądowały tam, gdzie powinny

Trzeba przyznać, że wielu bytomian naprawdę dba o środowisko. Dowodem na to jest ogromna ilość zużytego sprzętu elektrycznego, który nie trafił do lasu, tylko został przekazany przez mieszkańców do właściwych punktów zbiórki.

Fundacja Odzyskaj Środowisko
Ul z recyklingu

W 25 punktach naszego miasta znajdują się charakterystyczne czerwone kontenery, do których można wrzucać małogabarytowy sprzęt elektryczny i baterie. Oprócz tego poprzez infolinię 572 102 102 i formularz internetowy bytomianie mogą zamawiać odbiór elektrośmieci prosto z domu. Tymi sposobami w zeszłym roku mieszkańcy pozbyli się aż 68 ton zużytego sprzętu, z czego 60 proc. stanowiło małe AGD, 35 proc. duże AGD i 5 proc. baterii.

- Rtęć, kadm, nikiel, cynk, lit… lista substancji niebezpiecznych zawartych w zużytych bateriach oraz elektrycznych śmieciach jest długa, dlatego nie powinniśmy ich gromadzić w domach i mieszkaniach. Cieszę się, że mieszkańcy Bytomia korzystali ze wszystkich rozwiązań dostępnych w projekcie Elektryczne Śmieci - przyznaje Robert Magolon, pełnomocnik zarządu ds. projektu Elektryczne Śmieci.

Co dzieje się z elektroodpadami?

Zebrany sprzęt został przetransportowany do profesjonalnych zakładów przetwarzania, w których odzyskuje się surowce do dalszego wykorzystania, w tym m.in. metale żelazne, nieżelazne, szkło oraz tworzywa sztuczne. Część z tych materiałów - np. części bębnów z pralek automatycznych - posłużyło do zbudowania uli, co pozwoliło na założenie 10 pasiek w całym kraju. 3 z nich powstało w Bytomiu i zamieszkało tam aż 240 tysięcy pszczół, które teraz będą zapylać tutejsze rośliny i pomagać w rozwoju lokalnej przyrody.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon