Zagadka średniowiecznego zabytku w Bytomiu. Czym był tajemniczy krzyż pokutny w Łagiewnikach?

Krzyż w Łagiewnikach to jeden z najstarszych zabytków Bytomia. Być może tak stary jak prawa miejskie Bytomia. Bez wątpienia pochodzi ze średniowiecza. Uważa się, że to krzyż pokutny, ale czy na pewno?

Krzyż pokutny był występującą od średniowiecza formą ekspiacji za popełnioną zbrodnię. Zabójca stawiał go nie tyle kierowany skruchą i wyrzutami sumienia (choć zapewne zdarzało się i tak), ale ponosząc prawne konsekwencje swego czynu. Skazany za morderstwo - o ile nie płacił własną głową - musiał opłacić koszty pochówku i procesu, był zobowiązany dokładać się do utrzymania rodziny ofiary kwoty odszkodowania, odbyć pokutną pielgrzymkę (np. do Rzymu, a nawet Jerozolimy).

A wreszcie wystawić pokutny krzyż, który miał być ostatecznym wyrazem skruchy, pokuty i pojednania. To przy nim skazany na koniec pokuty miał jednać się z rodziną człowieka, któremu odebrał życie.

Pamiątka po Cyrylu i Metodym?

Czy takim właśnie krzyżem jest krzyż w Łagiewnikach? Od większości krzyżów pokutnych odróżnia go oryginalna forma. Krzyż z Łagiewnik jest w kształcie litery T. Takie krzyże pokutne występują rzadko. I na ogół przyjmuje się, że ich obecny wygląd to efekt uszkodzenia. To jednak wymagałoby użycia ogromnej, zdolnej kruszyć kamień siły. Ale pojawia się i hipoteza, że brakująca, górna część krzyża bywała "zeszlifowana" przez koła wozów w czasie, gdy krzyż przez dłuższy czas był częściowo przysypany ziemią. Przykładem takiego uszkodzonego krzyża pokutnego może być krzyż z Cieszyna-Kalembic. Tak mogło być także w przypadku krzyża z Łagiewnik, tu jednak domniemane uszkodzenie nie jest tak ewidentne.

Obiektu tego nie możemy niestety datować. Nie ma na nim żadnych literowych czy cyfrowych inskrypcji. Nie wiąże się z nim żaden przekaz o popełnionej zbrodni i pokucie, choć to akurat jest wśród krzyży pokutnych całkiem częste. Jeżeli to krzyż pokutny, to pochodzi z nie prędzej niż XIII wieku, gdyż wcześniej krzyży takich nie stawiano. W takim wypadku mógłby być mniej więcej rówieśnikiem lokacyjnego Bytomia, który prawa miejskie otrzymał w 1254 roku. Jednak ostrożniej byłoby datować łagiewnicki krzyż pokutny na wiek XIV. Nawet wtedy zresztą byłby jednym z najstarszych, o ile nie najstarszym zabytkiem na terenie obecnego Bytomia.

O ile jednak o krzyżu w Łagiewnikach nie m żadnej legenda o zbrodni i pokucie, o tyle istnieje legenda inna. Miejscowi z dawien dawna powtarzają, że to pamiątka po pobycie tam świętych Cyryla i Metodego, zwanych apostołami Słowian.

A trop... irlandzki?

Bracia Konstanty (tak brzmiało jego pierwotne imię) i Metody w IX wieku po Chrystusie chrystianizowali Wielkie Morawy - słowiańskie państwo na terenie dzisiejszych Moraw i części Słowacji. Wpływy Wielkich Moraw na pewno sięgały Śląska i dzisiejszej Małopolski. Niektórzy historycy i publicyści głoszą nawet, że król wielkomorawski Świętopełk Wielki zawojował te ziemie i podporządkował je sobie na jakiś czas. Można być jednak pewnym co do tego, że ani Metody (który został biskupem Moraw), ani Konstanty nigdy w okolice Bytomia nie zawędrowali. Aczkolwiek nie można wykluczyć, że zapuścili się w te strony wielkomorawscy misjonarze, być może uczniowie Konstantego i Metodego.

Było to o tyle bardziej możliwe, ze przez Bytom przebiegał ważny szlak handlowy. Co ciekawe, krzyż o bardzo podobnej co łagiewnicki formie znajduje się w miejscowości Hvozdná na Morawach. Krzyże w kształcie litery T kojarzone też są z Irlandią i wywodzącymi się stamtąd mnichami iroszkockimi. Wielu spośród nich prowadziło działalność misyjną. I wiadomo o ich obecności na Wielkich Morawach.

Krzyż z Łagiewnik na pewno nie znajduje się w miejscu, gdzie stał pierwotnie. Śladu jego początkowej lokalizacji można upatrywać się w nazwie ulicy Krzyżowej. Może to właśnie w tamtej okolicy należy szukać śladów, które pozwolą rozwikłać zagadkę pochodzenia tego niezwykłego zabytku. A przy okazji: jaka ulica krzyżuje się z Krzyżową w Łagiewnikach? Cyryla i Metodego. To oczywiście nazwa już stosunkowo niedawna. O ludowej tradycji wiążącej krzyż ze świętymi Cyrylem i Metodym przypomina też tablica na obecnym jego postumencie (zaprzeczając temu jednocześnie poprzez stwierdzenie, że to krzyż pokutny).

Jak jest naprawdę? Na zakończenie popuśćmy wodzy fantazji: a jeśli to wcale nie krzyż, a uszkodzony poprzez utrącenie głowy kamienny idol jakiegoś pogańskiego bóstwa? A może jeszcze inaczej: to Mjølner, symbol normańskiego boga piorunów - Thora? Na razie Bóg jeden raczy wiedzieć.

Schron w Łagiewnikach

Może Cię zainteresować:

Historyczny schron w Łagiewnikach czeka na remont. To tu miało miejsce jedno z pierwszych starć II wojny światowej?

Autor: Tomasz Borówka

26/09/2022

Polsko-niemiecka granica w Bytomiu 1922-1939

Może Cię zainteresować:

To tu sto lat temu przebiegała granica. Łagiewniki i Bytom należeli do dwóch różnych państw [STARE ZDJĘCIA]

Autor: Redakcja Bytomski

21/05/2023

Polsko niemiecka granica w Bytomiu 1922-1939

Może Cię zainteresować:

Gdy przejażdżka tramwajem oznaczała dwie kontrole graniczne. Gdzie w Bytomiu była Polska, a gdzie Niemcy?

Autor: Redakcja Bytomski

29/05/2023

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon