Kolonia Zgorzelec to jeden wielki plac budowy. Rewitalizacja ma kosztować 36,5 mln złotych

Kolonia Zgorzelec powstała pod koniec XIX wieku na zleceni Huberta von Tiele-Wincklera. Tak, tego samego, który rozbudowywał Pałac Tiele-Wincklerów w Miechowicach. Niewielkie robotnicze osiedle wybudowano na potrzeby pracowników Hubertushütte (Huty Hubertus), która upadłość ogłosiła sto lat później, już jako Huta Zygmunt.

Kiedy w latach 90. na Górnym Śląsku upadał przemysł, zaczęły się także problemy mieszkańców Kolonii Zgorzelec. Z roku na rok osiedle coraz bardziej popadało w zapomnienie. Ceglane familoki pustoszały i były łatwym celem dla wandali. Pomysłem na ratowanie tego miejsca było stworzenie enklawy artystycznej. Gołym okiem widać, że plan się nie powiódł.

Trwa rewitalizacja Kolonii Zgorzelec

W 2020 roku ogłoszono początek rewitalizacji robotniczego osiedla, które widnieje w rejestrze zabytków województwa śląskiego.

- To kolejna ważna inwestycja rewitalizacyjna, która odmieni oblicze i przywróci funkcje mieszkalne pięknego osiedla patronackiego w Bytomiu. Dzięki temu Kolonia Zgorzelec ma szansę stać drugim Nikiszowcem - mówił wówczas prezydent Mariusz Wołosz.

Pierwszy etap zakłada wyremontowanie czternastu pustostanów, gdzie prace przebiegają od fundamentów po same dachy. Wewnątrz mają powstać mieszkania o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Drugi etap to remont dziesięciu budynków, które należą do sześciu wspólnot mieszkaniowych. Na końcu zagospodarowana ma zostać przestrzeń wokół familoków.

- Powstaje punkt aktywności lokalnej. Będzie to miejsce stworzone z myślą o dotychczasowych i nowych mieszkańcach Kolonii Zgorzelec, gdzie będą mogły być realizowane działania integrujące lokalną społeczność i nie tylko - zapowiada Urząd Miejski w Bytomiu.

W piątek (28 października) odwiedziliśmy Kolonię Zgorzelec. Postęp prac możecie zobaczyć na zdjęciach.

Rewitalizacja Kolonii Zgorzelec ma kosztować 36,5 mln złotych, z czego 30 mln złotych to dofinansowanie z Unii Europejskiej.