Kompania Węglowa ma kłopoty. Będzie restrukturyzacja

Kompania Węglowa popadła w tarapaty finansowe. Aby ratować się przed upadkiem zamierza m.in. zmniejszyć liczbę kopalni z 15 do 8. Bytomski zakład ma zostać połączony z piekarskim.

Bytomski4 kwk centrum

We wrześniu nieoczekiwanie fotel prezesa spółki porzuciła Joanna Strzelec-Łobodzińska. Był to wyraźny sygnał, że w firmie źle się dzieje. Po dwóch miesiącach zarząd KW przyjął główne założenia programu restrukturyzacji na lata 2013-2020. To reakcja na złą kondycję finansową spółki. W zeszłym roku straty spowodowane wysokimi kosztami wydobycia przewyższyły łączny zysk.

Założenia przedstawione Radzie Pracowników przewidują redukcję zatrudnienia i zmniejszenie wynagrodzeń. KW zapewnia, że zwolnień wśród górników nie będzie. Liczba pracowników ma spaść poprzez nadwyżkę odejść na emerytury nad przyjęciami do pracy. Spółka chce bowiem wstrzymać przyjęcia do 2020 roku. Wyjątkiem będą absolwenci szkół z klasami górniczymi (ok. 6,9 tys. osób), z którymi zawarto gwarancje zatrudnienia. Cięcia dotkną jednak personel administracji. W tym dziale zatrudnienie ma spaść o 1020 osób.

Płace mają zostać ograniczone poprzez likwidację wielu dodatków do wynagrodzeń. W planach jest zniesienie dopłat do zwolnień chorobowych, świadczeń na pomoce szkolne i bilety komunikacji, dopłata do deputatu węglowego, a także funduszu motywacyjnego w kopalniach. Ponadto, po 2014 roku płace mają zostać zamrożone.

Z kolei czternaste pensje wypłacane dotąd w lutym, mają zostać podzielone na trzy raty. W założeniu ma to poprawić płynność finansową zakładów na przełomie roku, gdyż w grudniu muszą przekazywać górnikom premię barbórkową, wynoszącą tyle, co ich pensja. Zgodnie z tym czternastka byłaby wypłacana w lutym, lipcu i wrześniu. To nie koniec. Od 2016 roku mają zostać zniesione deputaty węglowe dla emerytów, jak również odpisy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych dla emerytów.

Plan restrukturyzacji zakłada też łączenie kopalń. W dniu 1 kwietnia 2014 r. miałyby zostać scalone zakłady Bobrek-Centrum z Piekarami, Bielszowice i Halemba-Wirek z Pokojem, Piast z Brzeszczem, Ziemowit z Bolesławem Śmiałym, Marcel z Rydułtowy-Anną oraz Chwałowice z Jankowicami. Natomiast kopalnia Knurów-Szczygłowice w przyszłym roku ma zostać sprzedana Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

Restrukturyzacja przewiduje również skonsolidowanie i wydzielenie do osobnej spółki ciepłowni należących do KW. Tak ma się stać także z Centrum Usług Księgowych i Zakładem Remontowo-Produkcyjnym w Bieruniu. Tamtejszy Zakład Górniczych Robót Inwestycyjnych ma zostać zlikwidowany, natomiast jego personel przeniesiony do kopalń w Bieruniu i Lędzinach.

Związki zawodowe są przeciwne przedstawionym założeniom. Od wczoraj we wszystkich jednostkach organizacyjnych spółki trwa pogotowie strajkowe. - W takim kształcie ten program jest dla nas oczywiście nie do zaakceptowania i nie ma naszej zgody na jego wdrożenie - zapowiedział Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności. Dziś przedstawiciele związków mieli się spotkać z zarządem Kompanii Węglowej.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon