Kosztowny remont basenu

Zaledwie kilka miesięcy po przeprowadzonym remoncie basenu miejskiego, który kosztował niemal 20 milionów złotych, obiekt wymaga kolejnych napraw

Bytomski2 basen1

- przeciekająca misa, która powoduje liczne zacieki, problemy z wykładzinami czy urządzenia, których nigdy nie włączono, to najbardziej uciążliwe problemy. Za kilkanaście tygodni światło ujrzą ekspertyzy dwóch niezależnych zespołów, które dopiero sprawdzą czy korzystanie z basenu jest w pełni bezpieczne.

Mariusz Wołosz, były wiceprezydent Bytomia, który objął w grudniu 2012 roku nadzór nad Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, (który z kolei odpowiadał za remont basenu), tłumaczy, iż koszty remontu były wyższe ze względu na charakter obiektu. Budynek Basenu Miejskiego jest zabytkiem. Zaznaczył również, że nie wszystkie rozwiązania według niego były niezbędne. Jak tłumaczy siłowniki, które miały stabilizować misę, do dziś nieuruchomione, zostały zamontowane ze względu na sporządzoną dokumentację, której on jako nadzorca musiał dopilnować. Jak zaznacza, gdy przejmował nadzór nad pracami, te już trwały. Inaczej sprawy potoczyły się wraz z etapem czwartym, który został poprzedzony konsultacjami. Po zasięgnięciu opinii ekspertów Mariusz Wołosz zwolnił ówczesnego podwykonawcę.

By dowiedzieć się więcej o bieżącym stanie basenu oraz o problemach w trakcie remontu zapraszamy do obejrzenia naszego materiału:

{youtube}oqcTDDQ_HKA{/youtube}

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon