List otwarty Piotra Koja do Damiana Bartyli

Poprzedni prezydent rozesłał dziś z rana do dziennikarzy list otwarty skierowany do prezydenta Damiana Bartyli. Publikujemy go bez naszego komentarza, ale czekamy na Wasze opinie.

Bytomski2 koj piotr

Bytom, 28 kwietnia 2013 roku

Damian Bartyla
Prezydent Bytomia
__________________

Przeczytałem Pana wywiad dla „Trybuny Górniczej” (25 kwietnia br.) oraz towarzyszący mu tekst zatytułowany „Partnerskie traktowanie”. Przeraziły mnie tezy w nim sformułowane przez dyrektora kopalni „Bobrek-Centrum”: „Bytom nie stanie się ośrodkiem rozwoju tańca i filozofii, bo miasto od zarania miało inny charakter…”. Dyrektor w tekście rozwija swą myśl: „Szkolnictwo w mieście powinno być realizacją hasła, że jeśli ktoś potrzebuje fachowca: dekarza, ślusarza czy murarza, na pewno znajdzie go w Bytomiu”. Czy zgadza się Pan z tymi opiniami dyrektora kopalni? Czy taką przyszłość widzi Pan dla młodych bytomian, dla naszego miasta?

Niepokoją mnie Pana plany dotyczące przyszłości miasta: „odbudowa bazy gospodarczej miasta musi się odbywać w oparciu o największe podmioty. Kopalnia jest motorem tej odbudowy, wokół którego skupiają się firmy średnie i małe. Dlatego uważam, że miasto powinno wspierać kopalnię w funkcjonowaniu”. Jak wyglądają szczegóły tego planu? Jak będzie Pan wspierał kopalnię w funkcjonowaniu? Jacy „znawcy tematu” ze strony Bytomia pracowali nad opinią dla planu ruchu kopalni? Kiedy i w jaki sposób miasto na łamach mediów walczyło z kopalnią?

Żyjemy chyba w dwóch różnych miastach - nie rozumiem, jak można nie dostrzegać winy górnictwa w stanie miasta, a zwłaszcza jego zabudowy. Pozwolę sobie zacytować Pana: „Były takie głosy, które próbowały za te wydarzenia (zawalenie się 3 budynków) winić kopalnię, ale odciąłem się od nich w swoim oświadczeniu”. Czy górnictwo nie ma nic wspólnego ze stanem budynków w Bytomiu?

Piotr Koj

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon