Bytomska Wenecja
Podczas niedzielnych opadów odcinek ulicy Piłsudskiego od skrzyżowania z Chrobrego do Piekarskiej został zalany. Tamtejsza infrastruktura nie była w stanie odebrać tak ogromnej ilości deszczu, jaki spadł tego dnia na miasto. Trzeba przy tym mieć świadomość, że w ten rejon spływają wody opadowe z obszaru sięgającego aż po Tarnogórską, Chrzanowskiego, czy Olimpijską. Piłsudskiego musi więc mierzyć się nie tylko z deszczem padającym bezpośrednio na ulicę, ale przede wszystkim z wodą pochodzącą ze znacznej części Śródmieścia.
Z tego względu zwykła kanalizacja deszczowa w tym miejscu nie zda egzaminu. Przed laty dla Piłsudskiego specjalnie wybudowano przepompownię, ale ta również nie jest w stanie sprostać opadom spływającym w ten rejon z powierzchni aż 500 hektarów. Aby rozwiązać ten problem konieczna byłaby budowa pod miastem kanału o bardzo dużym przekroju, który odprowadziłby wodę poza obszar centrum. W tym przypadku kłopotem jest prowadzenie prac bezpośrednio pod wiekowymi kamienicami i na znacznej głębokości ze względu na ukształtowanie terenu. Innym rozwiązaniem jest budowa zbiornika retencyjnego, gdzie trafiałby nadmiar wody, który następnie stopniowo wpływałby do kanalizacji deszczowej.
Wielki zbiornik przed muzeum
Bytom postawił na tę drugą opcję, na co w 2021 roku pozyskano dofinansowanie z Rządowego Funduszu „Polski Ład” w kwocie blisko 30 milionów złotych. Zapytacie, gdzie w gęsto zabudowanym centrum miasta znaleźć miejsce na zbiornik retencyjny? Pod placem Sobieskiego. Przewiduje się tam budowę wielokrotnie złożonego układu rur tworzących zbiornik o bardzo dużej pojemności. Ponadto inwestycja ma objąć przebudowę sieci deszczowej pod ul. Piłsudskiego na odcinku od skrzyżowania z ul. Chrobrego do ul. Matejki, budowę sieci i przyłączy wodociągowych oraz kanalizacji sanitarnej, a także przebudowę układu drogowego.
W 2022 roku wyłoniono w przetargu konsorcjum firm, które miało w pierwszym etapie przygotować dokumentację projektową i uzyskać niezbędne decyzje administracyjne, zaś w kolejnym przeprowadzić prace budowlane. Zgodnie z umową cała inwestycja miała być przeprowadzona w ciągu 3 lat. Niestety pod koniec 2024 roku dotychczasowy wykonawca, po przygotowaniu całości dokumentacji projektowej, zrezygnował z realizacji części budowlanej. To oznacza, że przeprowadzenie tego przedsięwzięcia będzie trzeba powierzyć komuś innemu.
Inny wykonawca przeprowadzi prace
- W ramach ugody zawartej z dotychczasowym wykonawcą, który zrezygnował z realizacji części budowlanej inwestycji, wykonawca zobowiązał się do przekazania kompletnej dokumentacji projektowej, wraz z niezbędnymi decyzjami umożliwiającymi realizację zadania, w tym złożenia do wojewody śląskiego wniosku o wydanie decyzji ZRID oraz złożenia kompletnego pozwolenia na budowę. Dzięki temu, wyłoniony w drodze przetargu nowy wykonawca po podpisaniu umowy będzie mógł przystąpić od razu do realizacji robót budowlanych - powiedział Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.
Aby w ogóle można było przystąpić do prac budowlanych konieczne jest uzyskanie od wojewody tzw. ZRID, czyli Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej. Takowe zostało wydane, lecz w kwietniu wpłynęło odwołanie jednej ze stron, która nie zgodziła się z podziałem jednej z działek. Zgodnie z procedurą teraz sprawę musi rozpatrzyć Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
- Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu złożył wyjaśnienia, o które prosiło Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Teraz czekamy na decyzję ministerstwa, która ma wpływ na dalszy proces realizacji tej ważnej dla mieszkańców Śródmieścia inwestycji - mówi wiceprezydent Michał Bieda.
Dopóki minister nie podejmie decyzji, to ulewne deszcze wciąż będą powodować podtopienia na ulicy Piłsudskiego. Im wcześniej to nastąpi, tym szybciej miasto będzie mogło wyłonić wykonawcę, a ten będzie mógł ruszyć z pracami.

Może Cię zainteresować:
Podpisano umowę na przebudowę ul. Piłsudskiego. Inwestycja ma być gotowa pod koniec 2025

Może Cię zainteresować: