Polonia idzie na szczebel centralny

Dwukrotny mistrz Polski z Bytomia wraca tam, gdzie jego miejsce. Zespół z Olimpijskiej nie tylko w lidze będzie rywalizować z drużynami z całej Polski, ale też w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym.

Śląski Związek Piłki Nożnej
Polonia po wygranej z Unią Rędziny

Powrót w dobrym stylu

Pod koniec maja remisując w bezbramkowym meczu z Polonią Nysa bytomscy piłkarze zapewnili sobie awans do II ligi. Tym samym zakończył się niechlubny etap w historii klubu. Po tym, jak z powodów finansowych nie przyznano mu licencji na grę w II lidze Polonia Bytom przez 6 lat błąkała się po niższych klasach rozgrywkowych na poziomie regionalnym.

Polonia przez ten czas przeszła długą drogę i śmiało można przyznać, że wychodzi na prostą. Klub odzyskał stabilność finansową, spółka jest o niebo lepiej zarządzana, a jej kierownictwo twardo stąpa po ziemi. Zamiast bujać w chmurach i roztaczać mocarstwowe wizje, drużyna jest konsekwentnie budowana w oparciu o wychowanków Polonii. To przyniosło efekty, o czym świadczy wywalczenie awansu już na trzy kolejki przed końcem ligi.

Puchar dla Polonii

Sukcesów jednak nigdy za wiele. W tym sezonie Polonia Bytom dobrze radzi sobie również w Pucharze Polski. Jesienią zespół z Olimpijskiej gładko przeszedł przez szczebel podokręgu, zaś wiosną dotarł do finału rozgrywek wojewódzkich. We wtorek, 13 czerwca na boisku w Kamyku rozstrzygnięto, która drużyna przejdzie do ogólnokrajowego etapu.

Na pucharowy mecz z Unią Rędziny sztab szkoleniowy Polonii Bytom wystawił mocny skład, w którym zabrakło wyłącznie kontuzjowanych zawodników. Niebiesko-czerwoni od samego początku uzyskali przewagę nad czwartoligowym rywalem, lecz na pierwszą bramkę musieliśmy czekać pół godziny. Dokładne dośrodkowanie Tomasza Gajdy skutecznie wykorzystał Michał Bedronka wprowadzając piłkę do siatki rędzinian. Poloniści zdobyli kolejnego gola w 56 minucie, dzięki Krzysztofowi Ropskiemu, który silnym strzałem posłał futbolówkę między bramkarza a słupek. Gospodarze jednak nie chcieli łatwo oddać swoim gościom zwycięstwa i w 63. minucie Piotr Andrzejewski posłał głową piłkę do bramki bytomian. Siedem minut później zrobiło się nerwowo, ponieważ piłkarzom Unii udało się przeprowadzić kontrę prawą stroną boiska i uderzeniem z ostrego kąta Arkadiusz Porochnicki wyrównał wynik obu zespołów. Niebiesko-czerwoni odzyskali prowadzenie w 84. minucie po golu Tomasza Gajdy. Ostatecznie mimo doliczonego czasu gry gospodarze nie zdołali już poprawić swojego wyniku.

Triumf we wtorkowym meczu sprawił, że prawdopodobnie we wrześniu Polonia wystąpi w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Po latach zarówno w wydaniu ligowym, jak i pucharowym będziemy mogli oglądać niebiesko-czerwonych w rozgrywkach krajowych. Sławomir Kamiński jest pierwszym prezesem od czasów Łukasza Wiejachy, któremu udało się wprowadzić klub na ten poziom. Miejmy nadzieję, że teraz przed bytomską drużyną będą już tylko dobre czasy. Na pewno pomoże w tym powrót własnej publiczności na trybuny, ponieważ jeszcze w tym miesiącu mają rozpocząć się pierwsze odbiory na nowym obiekcie przy ulicy Piłkarskiej, gdzie w najbliższych sezonach swoje mecze ma rozgrywać pierwsza drużyna Polonii Bytom.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon