Do napadu doszło w nocy z 16 na 17 października 2025 r., a o sprawie jako pierwsza napisała Gazeta Wyborcza. Zamaskowani bandyci przez wypchnięte okno weszli do domu znanego przedsiębiorcy pogrzebowego w Bytomiu. Mężczyzna działa w branży od 40 lat i jest uważany za jednego z najbogatszych mieszkańców regionu.
Ukradli dwa miliony złotych. To „śląski skok stulecia”
Jak twierdzi informator Gazety Wyborczej wszystko wskazuje, że napad poprzedziły obserwacje. Napastnicy wiedzieli, że oprócz właściciela w budynku nie ma nikogo innego. Bandyci obezwładnili mężczyznę i zmusili do wskazania miejsca, gdzie trzyma pieniądze. Z sejfu mieli zabrać złotówki, euro i dolary, a wartość łupu to około dwóch milionów złotych.
To zdarzenie już okrzyknięto „śląskim skokiem stulecia”, bo nigdy wcześniej w regionie nie skradziono takiej sumy podczas jednego napadu.
- Policja nie ma rysopisu napastników, którzy wtargnęli do domu biznesmena z Bytomia. Z jego zeznań wynika, że wszyscy byli zamaskowani i mieli rękawiczki, a w jego domu byli przez mniej więcej godzinę – czytamy w Gazecie Wyborczej.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. Wspierają ich funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, którzy specjalizują się w tropieniu włamywaczy i złodziei.
Z uwagi na dobro postępowania policja, ani prokuratura nie zdradzają szczegółów sprawy. Wiadomo jednak, że napadnięty biznesmen fizycznie niezbyt ucierpiał.
Może Cię zainteresować:
Mieszkaniec Bytomia wykorzystał kobietę. Za przestępstwo został zatrzymany 20 lat po fakcie
Może Cię zainteresować:
Kierowca BMW poruszał się po Bytomiu bez swoich tablic rejestracyjnych. Grozi mu do 5 lat
Może Cię zainteresować: