To wątpliwa wizytówka Bytomia, ale nie ma planów wyburzenia garaży

4-gwiazdkowy hotel, a tuż obok ciąg w połowie opuszczonych garaży. Ktoś rozpuścił plotkę o planach ich rozbiórki. Choć są wątpliwą wizytówką na wjeździe do Bytomia od strony autostrady A1, to ich przyszłość jest bezpieczna.

Garaze przy witczaka

Okolice Drogi Wojewódzkiej 911, czyli alei Jana Pawła II przeżywają w ostatnich latach rozkwit inwestycyjny. Opuszczona przez długie lata stacja benzynowa została ponownie uruchomiona pod szyldem BP, po przeciwnej stronie wybudowano 4-gwiazdkowy hotel - jeden z najlepszych w regionie, w sąsiedztwie co rusz wyrastają kolejne hale magazynowe i handlowo-usługowe, a niedawno nawet prywatny deweloper rozpoczął budowę kameralnego osiedla mieszkaniowego. Rozwojowi tego rejonu sprzyja bliskość węzła autostrady A1, która zapewnia sprawne skomunikowanie z europejską siecią drogową i łatwy dojazd do Katowic za pośrednictwem dróg krajowych 79 i 94.

Na tym tle marnie prezentuje się końcówka ulicy Witczaka, gdzie znajduje się ponad 300 garaży. Jedne są bardziej zadbane, drugie mniej, jednak po zaroślach przed bramami można wywnioskować, że wiele z nich jest od dawna nieużytkowanych. Niektóre mają nawet zamurowane wjazdy i zawalone dachy. W najgorszym stanie są te w rzędzie położonym najbliżej granicy z Piekarami Śląskimi, wśród których około połowa jest w stanie kompletnej ruiny. Dla wielu kierowców taka lokalizacja jest mało komfortowa, ponieważ jest stąd daleko do większych osiedli, dlatego tamtejsze garaże nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem.

Władze miasta chcąc uporządkować kwestię zabudowy w tym rejonie, przystąpiło do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z nim na tym terenie będzie dopuszczona budowa domów jednorodzinnych i małych domów mieszkalnych, co współgra z sąsiednią zabudową rejonu ulic Północnej, Towarzyskiej, Zielonej i Słonecznej, gdzie dominuje zabudowa jednorodzinna.

Na tej podstawie ktoś rozpuścił plotki wśród kierowców z ul. Witczaka, że ich garaże zostaną przeznaczone do rozbiórki. Wywołało to duże emocje, lecz Urząd Miejski uspokaja, że nie ma w planach likwidacji istniejących obiektów. Uchwalony plan zagospodarowania dopuszcza możliwość dalszego użytkownia i remontowania garaży przez ich dotychczasowych właścicieli. Aby uspokoić kierowców, dziś spotkał się z nimi prezydent Mariusz Wołosz, który wytłumaczył im, czego czego dotyczy uchwała i jakie kwestie reguluje.

- W przypadku uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w rejonie ulicy Dworskiej, Strzelców Bytomskich i Witczaka nigdy nie było zapisu nakazującego likwidację istniejących garaży, a jedynie wprowadzone zostały zmiany dotyczące nowo powstających obiektów takich jak m.in: garaże, sklepy wielkopowierzchniowe, zabudowa jedno- i wielorodzinna czy lokali handlowych oraz gastronomicznych. Wprowadzona uchwała ograniczy możliwość budowania nowych garaży - podkreśla wiceprezydent Michał Bieda.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon