Tragedia w Stolarzowicach. Nie żyje 37-latek. Wcześniej żona zaatakowała go nożem

Tragedia w Stolarzowicach. Podczas awantury 37-latka zaatakowała męża nożem. – Następnie mężczyzna zamknął się w łazience i popełnił samobójstwo poprzez powieszenie – informuje prok. Marek Furdzik. Małżeństwo opiekowało się sześciorgiem dzieci.

ARC
Policja

W sobotę, 28 października, w jednym z domów przy ul. Wrzosowej w Bytomiu-Stolarzowicach doszło do awantury.

– Podczas kłótni 36-letnia kobieta sięgnęła po nóż i zraniła w rękę swojego 37-letniego męża, doprowadzając do uszkodzenia tętnicy – informuje prok. Marek Furdzik z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu. – Następnie mężczyzna zamknął się w łazience i popełnił samobójstwo poprzez powieszenie – dodaje.

Śledczy ustalili, że w momencie zdarzenia kobieta była pod wpływem alkoholu. Sąsiedzi twierdzą, że w domu mogła odbywać się libacja.

– Kobieta została zatrzymana. Usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku ciała mężczyzny, a także znęcania się nad swoimi dziećmi w wieku 8 (syn) i 17 (córka) lat – podkreśla prok. Marek Furdzik.

W sumie małżeństwo opiekowało się sześciorgiem dzieci. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił jedynie na postawienie zarzutu znęcania się nad dwojgiem z nich. Wszystkie trafiły pod opiekę najbliższej rodziny.

36-latka przyznała się do ugodzenia 37-latka nożem. Zaprzeczyła natomiast znęcaniu się nad dziećmi. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon