Jest taki dzień...

Dziękuję, że w pogoni za codziennymi obowiązkami, zdecydowali się państwo zatrzymać i dołączyć do nas – mówił podczas Bytomskiej Wigilii Damian Bartyla, prezydent Bytomia rozlewając przechodniom świąteczny barszcz. Takie tłumy ulica Dworcowa widuje tylko raz w roku.

Zatrzymać się na chwilę i uśmiechnąć do kogoś mijanego w pośpiechu ulicą - taki był cel tego spotkania. Oprócz pierników i barszczu z uszkami nie zabrakło kolęd.

{gallery}galerie-news/2014/wig2014{/gallery}

Repertuarem z muzyką na żywo chwalili się wychowankowie Młodzieżowego Domu Kultury nr 2. Kolędowała grupa 15 osób w różnym wieku. Najmłodszy uczestnik miał 5 lat, najstarszy – 17. Dzieciom towarzyszyli nauczyciele MDK nr 2 oraz zespół kameralny. Kolędy i pastorałki śpiewali też młodzi artyści z Młodzieżowego Domu Kultury nr 1, natomiast podopieczni Ewangelickiego Domu Opieki „Ostoja Pokoju” przygotowali jasełka. Towarzyszyła im grupa mieszkańców Miechowic, którzy na co dzień integrują się z mieszkańcami „Ostoi Pokoju”.

Oblegane były stoiska z rękodziełem. Świąteczne ozdoby i upominki prezentowali mieszkańcom podopieczni Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Bytomiu, Fundacja Wspólnota Burego Misia oraz Bytomskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej.

Na koniec harcerze przekazali Damianowi Bartyli Betlejemskie Światło Pokoju, a prezydent złożył bytomianom życzenia: Zdrowych, pełnych radości i ciepła rodzinnego świąt oraz wszelkiej pomyślności w realizacji noworocznych postanowień i planów.

Łagiewniki także mają swoją Wigilię – przygotowania do niej trwały kilka dni, a sama impreza przyciągnęła na plac Szalonka sporą grupę zainteresowanych.

Zdaniem organizatorów wigilijne spotkanie dla mieszkańców miało być odpowiedzią na rosnącą potrzebę zintegrowania się i budowania lokalnej społeczności w Łagiewnikach.

- Cieszę się, że łagiewniczanie odpowiedzieli na nasze zaproszenie. Mieszkańcy naszej dzielnicy od lat narzekali, że jest ona trochę zapomniana i niewiele się tu dzieje. Tymczasem chcą poznać się bliżej i działać w lokalnej wspólnocie – potwierdza Michał Lewicki, radny, członek stowarzyszenia Aktywne Łagiewniki.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon