Szombierki straszą wycofaniem się z III ligi

Przyszłość TS Szombierki Bytom stanęła pod wielkim znakiem pytania. Zarząd klubu opublikował komunikat, w którym atakuje prezydenta miasta za brak wsparcia i grozi, że prawdopodobnie będzie musiał wycofać zespół z III ligi opolsko-śląskiej.

Na temat fatalnych relacji na linii miasto - Szombierki wiadomo już od kilku miesięcy. Zarząd klubu od dawna alarmuje, że nie otrzymuje żadnego wsparcia od magistratu. Wsparcia, które zostało obiecane i które miało gwarantować spokojny byt naszemu III-ligowcowi. Prezydent jednak słowa nie dotrzymał, przez co "Zieloni" są w bardzo trudnej sytuacji.

Klub z Modrzewskiego w akcie desperacji wystosował oficjalny komunikat na swojej stronie internetowej. Zarzuca w nim, że od maja prezydent Damian Bartyla unika spotkań z zarządem TS Szombierki. Zamiast tego do rozmów z klubem delegowani są Adam Stromidło będący dyrektorem OSiR, a także Łukasz Wiejacha zarządzający spółką Bytomski Sport.

- Przekaz jaki płynął na spotkaniach był w naszej ocenie swoistym „szantażem”. Początkowo wymagano wprowadzenia swoich ludzi do zarządu Szombierek, a jak okazało się, że nie posiadaliby zgodnie ze statutem większości - w dniu 1 lipiec 2015 r. dyrektor OSiR oznajmił w imieniu prezydenta, żeby zarząd Szombierek podał się do dymisji, jeśli chce na coś liczyć - czytamy w komunikacie klubu na stronie Szombierkibytom.com.

To nie koniec poważnych problemów. "Zieloni" być może stracą źródło stałego dochodu, który jest bardzo ważną częścią budżetu. Mowa o Jarmarku Staroci, którym od lat zarządzają Szombierki. Umowa na jego obsługę wygasła z dniem 30 czerwca. Klub wiele razy składał pisma w sprawie przedłużenia umowy, ale bez efektów.

To wszystko może sprawić, że były mistrz Polski będzie zmuszony wycofać się z rozgrywek III ligi opolsko-śląskiej. Bolesna decyzja nie została jeszcze podjęta, ale taki scenariusz wydaje się bardzo realny.

- Wobec powyższych faktów powinniśmy nie przystępować do rozgrywek, co w chwili obecnej wydaje się koniecznym rozwiązaniem w sytuacji, kiedy nie posiadamy stabilnego budżetu klubu. (...) My będziemy bronić niezawisłości Szombierek nawet gdyby to oznaczało ponowny start od B klasy - czytamy w dalszej części komunikatu.

Problem jest bardzo poważny, a patrząc na to, jak sytuacja się rozwija, wszystko zmierza w kierunku kolejnego upadku Szombierek. Dlaczego miasto cały czas lekceważy potrzeby III-ligowca? Prezydent Damian Bartyla powinien pamiętać, że gdyby nie klub z Modrzewskiego, to prawdopodobnie nie byłoby awansu Polonii do II ligi. Nie można dopuścić do tego, aby przez politykę upadł jeden z najsłynniejszych klubów piłkarskich w Polsce.

Nie tak dawno na skraju upadku znalazł się Rozbark Bytom. Prezydent od razu wkroczył do akcji i zaczął prace nad przejęciem stadionu przy Chorzowskiej. Tak samo powinno być w tej sytuacji. Szczególnie, że Szombierki wiele nie oczekują. Chcą po prostu skromnie, ale godnie egzystować, a ponadto być równo traktowanym. Bytom potrzebuje Szombierek, tak jak i każdego innego klubu sportowego.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon