Szpital Górniczy ma supermaszynę

Nowoczesna aparatura warta 2,8 mln zł dziś została oddana do użytku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 przy al. Legionów. Sprzęt posłuży do diagnostyki wszystkich naczyń całego ciała.

Byt angiograf szpital gorniczy

W "Czwórce", czyli potocznie zwanym Szpitalu Górniczym, powstała Pracownia Badań Naczyniowych, którą wyposażono w supernowoczesny angiograf Allura Xper Fd20 marki Philips. - To sprzęt, który ma ogromne możliwości. Jego zastosowanie zależy w dużej mierze od umiejętności lekarzy, a te w naszym szpitalu są na najwyższym poziomie - zachwalał na dzisiejszym otwarciu dr Jerzy Pieniążek, dyrektor WSS nr 4.

Urządzenie służy do diagnostyki naczyń w całym ciele człowieka. Umożliwia lekarzom poszerzenie zwężonych naczyń krwionośnych, zamknięcie światła pojedynczych naczyń specjalnymi spiralkami, czy rozpuszczanie zatorów tętniczych. Teraz szpital ma świetne narzędzie do leczenia pacjentów z chorobami naczyniowymi, onkologicznymi, neurologicznymi i kardiologicznymi (np. tętniak naczyń mózgowych, zwężenie naczyń wieńcowych, tętniak aorty, guzy wątroby, miażdżyca).

- Zabiegi wykonywane przy użyciu tej aparatury są bezpieczniejsze zarówno dla pacjentów, jak i osób obsługujących go - mówi dr Jerzy Pieniążek. - Dzięki specjalnemu oprogramowaniu, można zmniejszyć dawkę promieniowania rentgenowskiego i kontrastu - wyjaśnia.

Za sprawą nowej aparatury możliwe jest również skrócenie czasu operacji. - Chirurdzy mają do dyspozycji 56 calowy monitor, na którym jednocześnie wyświetla się 8 wysokiej jakości obrazów. A na nich wyniki badań m.in.: CT, MR czy USG. Mogą śledzić i analizować obraz w technice 3D, a dzięki temu – szybko i precyzyjnie postawić diagnozę. To również przekłada się na redukcję dawki promieniowania zarówno dla pacjentów, jak i operatorów - tłumaczy dr Pieniążek.

Poprzedni angiograf służył w Szpitalu Górniczym przez 11 lat. Przez ten cały czas został mocno wyeksploatowany i nie posiadał takich możliwości jak Allura Xper Fd20. Nowy sprzęt wyróżnia się także możliwością wykonywania resuscytacji w każdym ułożeniu stołu, co ma niebagatelne znaczenie, bo o życiu pacjenta często decydują pojedyncze sekundy. Inne urządzenia nie dają takich możliwości.

Zakup angiografu został sfinansowany ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Samorząd wojewódzki w budżecie na ten rok ma zabezpieczone środki na kupno kolejnych urządzeń dla WSS nr 4, o czym zapewniała dziś Aleksandra Skowronek, wicemarszałek województwa.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon