Szpital zadłużony na potęgę. Miasto mu pomoże

Miejski szpital przy ulicy Żeromskiego jest w poważnych tarapatach finansowych. Jego zobowiązania przekraczają już ponad 40 milionów złotych. Bytom przekaże środki na pokrycie jego strat.

Byt szpital prusa bytom

Szpital Specjalistyczny nr 1 przeszedł w ostatnich latach spore inwestycje i patrząc na niego z zewnątrz można mieć wrażenie, że placówka prężnie się rozwija. Niestety księgi finansowe wskazują co innego... Badanie przeprowadzone przez biegłego rewidenta wykazało, że zobowiązania miejskiej lecznicy na koniec 2017 r. narosły do kwoty 41,2 mln zł, z czego 10,5 mln zł jest wymagalna.

Sytuacja jest na tyle poważna, że dyrekcja prowadzi działania, by nie wystąpiły zajęcia komornicze na rachunkach bankowych. Od pewnego czasu jest realizowany program naprawczy, który przyniósł 1,6 mln zł oszczędności, ale ze względu na nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie wynagrodzeń, środki te musiały zostać przeznaczone na podwyżki dla personelu.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radni podjęli decyzję w sprawie pokrycia przez miasto straty netto szpitala za 2017 r. Dzięki temu Bytom przekaże ze swojego budżetu niemal 3 mln zł na poprawę sytuacji finansowej placówki, w tym na częściowe uregulowanie występujących zobowiązań wymagalnych.

Szpital prowadzi rozmowy z Narodowym Funduszem zdrowia na temat zmian kontraktu. W planach jest rozszerzenie działalności Oddziału Chirurgii Onkologicznej, którego działalność jest w całości finansowana przez NFZ, co wpłynie na poprawę rentowności lecznicy.

Pieniądze nie są jedynym problemem Szpitala Specjalistycznego nr 1. Jego dyrektor, Andrzej Tomczyk na posiedzeniu Komisji Zdrowia Rady Miejskiej poinformował, że w lecznicy występuje niedobór niezbędnego personelu. Brakuje m.in. około 10 proc. etatów pielęgniarek. Jest to problem dotyczący nie tylko bytomskiej jednostki, bowiem w całym województwie brakuje aż 1300 pielęgniarek.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon