Odbudowa pałacu Wincklerów zmierza ku końcowi. Zajrzeliśmy do środka [ZDJĘCIA]

Rekonstrukcja oficyny pałacu Tiele-Wincklerów w Miechowicach powoli zbliża się ku końcowi. Dziś już trudno poznać, że jeszcze niedawno budynek był kompletną ruiną, a jego mury stały w pionie tylko "na słowo honoru"...

Inwestycja obejmuje ocalałą część pałacu, który pierwotnie był kilkakrotnie większy. Posiadłość została w 1945 roku podpalona przez Armię Czerwoną, natomiast niecałe 10 lat później Wojsko Polskie wysadziło jej ruiny, pozostawiając pałacową oficynę z tzw. wieżą wodną. Co ciekawe, użytkowano ją przez kolejne lata, jednak w ostatnich dekadach była już opuszczona. Stopniowo rozkradano ją ze złomu i drewna, a całości zniszczenia dopełniały warunki atmosferyczne i szkody górnicze. Decyzja o remoncie zapadła w ostatniej chwili, bowiem budynek nie posiadał już żadnych stropów, natomiast mury zewnętrzne były poważnie popękane i w każdej chwili mogły się zawalić.

Obecnie to zagrożenie jest historią. Firma DeS z Krakowa zakończyła już roboty konstrukcyjne i tynkarskie, położyła płytki w pomieszczeniach sanitarnych oraz parkiety we wszystkich salach, zamontowała stolarkę okienną i drzwiową, a także wykonała schody w wieży wodnej. W tej chwili trwają m.in. prace instalacyjne i malarskie. Wkrótce powinien nastąpić rozruch sprzętu elektrycznego, zaś na terenie rumowiska wysadzonej części pałacu ma zostać wykonana płyta żelbetowa pod ewentualną widownię i uzupełnione ubytki fundamentów, które pozostały w ziemi.

Dziś można już podziwiać pięknie odnowioną bryłę dawnej posiadłości Tiele-Wincklerów, ale żeby było to możliwe, wykonawca wpierw ręcznie odkopał zasypane piwnice i wzmocnił ściany, które dosłownie kiwały się na wietrze. Teraz, gdy budynek jest niemal gotowy, to ciężko uwierzyć, że jeszcze przed rokiem był zupełną ruiną.

Prace odbywają się pod nadzorem Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz archeologa. W ostatnich dniach zawarto aneks na przeprowadzenie dodatkowych robót wynikających z dokonanych odkryć archeologicznych.

- Rewitalizacja pałacu Tiele-Wincklerów to jedna z najważniejszych inwestycji realizowanych w naszym mieście ze środków Unii Europejskiej - mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. - W chwili, kiedy odkryte zostały pozostałości kaplicy oraz krypta w oficynie pałacu Tiele-Wincklerów konieczne było wprowadzenie projektu zamiennego uwzględniającego zalecenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Podpisany właśnie aneks z wykonawcą robót, umożliwia rozpoczęcie dodatkowych związanych m.in. z zagospodarowaniem rumowiska przed oficyną pałacu - podkreśla Michał Bieda.

Po rozszerzeniu zakresu prac całkowita wartość inwestycji wyniesie ok. 11,6 mln zł, z czego 5,5 mln zł pochodzi z Unii Europejskiej, a 655 tys. zł z budżetu państwa. Zakończenie robót zaplanowano na listopad, a zagospodarowanie terenu wokół budynku ma dobiec końca na wiosnę przyszłego roku.

Zachęcamy do zapoznania się z historią pałacu Tiele-Wincklerów. Dzieje rezydencji oraz otaczającego ją parku obszernie opisaliśmy w jednym z naszych artykułów.

https://www.youtube.com/watch?v=3qNZ9IJajbM

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon