W Bytomiu nadal funkcjonują osoby, które nie mają własnego przyłącza energetycznego. Taka nielegalna instalacja, pociągnięta chociażby od nieświadomego sąsiada - stanowi realne zagrożenie dla wszystkich mieszkańców konkretnej nieruchomości. Ominięcie licznika, zaplombowanego przez specjalistę, może skutków zwarciem, a dalej - pożarem lub nawet śmiertelnym porażeniem. Warto podkreślić, że kradzież energii elektrycznej to przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nielegalny pobór prądu
Dzielnicowy z miechowickiego komisariatu ustalił, że w jednym z mieszkań na jego rejonie, odbywa się nielegalny pobór energii elektrycznej. W miniony czwartek, 23 października 2025, mundurowy udał się pod wskazany adres, by ująć sprawcę energetycznego przestępstwa. Na miejscu zdarzenia zatrzymano 45-latka. Okazało się, że mężczyzna, oprócz kradzieży prądu, bezprawnie zajmuje on mieszkanie.
Obecnie, mieszkaniec Bytomia czeka na proces sądowy. Za popełnione przestępstwa (nielegalny pobór prądu i nielegalne zajmowanie mieszkania) grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Może Cię zainteresować:
Wyniki Bytomskiego Budżetu Obywatelskiego 2025. Tak głosowali mieszkańcy
Może Cię zainteresować:
Mniej pieniędzy dla Bytomia? Takie są wyliczenia rządu na rok 2026. Jest apel do Donalda Tuska
Może Cię zainteresować: