Nastawnia Bt: Miała zostać rozebrana, a zamiast tego zostanie wyremontowana?

Zabytkowa nastawnia bramowa miała zniknąć z krajobrazu Bytomia w związku z przebudową linii kolejowej biegnącej przez Bytom. Dzięki determinacji społeczników unikatowy budynek udało się wpisać do rejestru zabytków, co uchroniło go przed destrukcją. Co więcej, bardzo możliwe, że doczeka się gruntownej odnowy!

Daniel Lekszycki
Nastawnia bramowa Bt

Nastawnie bramowe to rzadkość na polskiej kolei, natomiast ta bytomska to już całkowity unikat. To jedyny taki obiekt w polsce utrzymany w stylistyce Streamline charakteryzującej się obłymi, aerodynamicznymi kształtami. Architekci tworzący w tym duchu czerpali inspiracje z ówczesnych osiągnięć techniki morskiej, lotniczej i kolejowej, stąd też uzasadnione są skojarzenia z okrętami, czy pociągami z okresu dwudziestolecia międzywojennego.

Bytomska nastawnia powstała w 1935 roku, a już rok później kursowanie z Bytomia rozpoczął pociąg SVT 137, czyli słynny "Latający Ślązak". Był to najszybszy pociąg spalinowy na świecie, który pokonywał trasę do Berlina w zaledwie 4 godziny i 25 minut.

Czarne chmury nad nastawnią

W 2021 roku nad nastawnią Bt zaczęły zbierać się czarne chmury. PKP Polskie Linie Kolejowe przymierzając się do przebudowy układu torowego stacji Bytom w związku z modernizacją linii kolejowej 131 planowały rozebrać charakterystyczny budynek, ponieważ jego zadania miało przejąć Lokalne Centrum Sterowania budowane w rejonie ulicy Składowej.

Planom rozbiórki nastawni sprzeciwiło się kilka grup społeczników, które działały niezależnie od siebie. W Internecie powstała petycja w obronie budynku, a do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków trafił wniosek o objęcie go wpisem do rejestru zabytków. Ostatecznie, po wielu perypetiach 30 września 2022 roku obiekt uzyskał ochronę konserwatorską.

Bytom Bramownia

Może Cię zainteresować:

Los zabytkowej nastawni kolejowej na dworcu PKP w Bytomiu jest w rękach Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od ośmiu miesięcy

Autor: Michał Wroński

04/06/2023

Nastawnia nie zostanie więc wyburzona, jednak jej stan techniczny jest nienajlepszy. W obecnej kondycji z pewnością nie będzie dodawać blasku odrestaurowanej hali peronowej. To jednak może się zmienić, ponieważ PKP PLK 30 czerwca ogłosiły przetarg na wykonanie projektu remontu nastawni Bt.

PKP PLK zamawia projekt remontu nastawni

Zgodnie z opisem przedmiotu zamówienia projekt ma przewidywać oczyszczenie, piaskowanie, zabezpieczenie antykorozyjne i malowanie elementów konstrukcji stalowej i innych elementów stalowych, remont dachu wraz z wymianą obróbek blacharskich, rynien i rur spustowych, zabudowę krat w oknach na parterze, odświeżenie elewacji, ewentualną wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, konserwację fundamentu podstawy części bramowej, wymianę lub odrestaurowanie pokrycia spodu konstrukcji przewieszonej nad torowiskiem, konserwację instalacji odgromowej, demontaż jednostek klimatyzacyjnych, a także zapewnienie drogi dojścia do obiektu lub pozostawienie rezerwy terenowej na zabudowę bezpiecznego dojścia od nowego peronu 1.

Co ciekawe, zamawiający wymaga, aby projektanci przed złożeniem ofert przeprowadzili wizję lokalną w terenie i złożyli stosowne oświadczenie w tej sprawie. Prace projektowe mają odbywać się w porozumieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, PKP Energetyką i PKP Telkol. Na przygotowanie dokumentacji i uzyskanie pozwoleń projektanci będą mieli czas do 28 grudnia tego roku.

Ogłoszony przetarg wskazuje, że PKP PLK poważnie myśli o remoncie nastawni. Jeśli rzeczywiście dokumentacja powstałaby do końca tego roku, to możliwe byłoby odnowienie budynku na otwarcie zmodernizowanej linii 131 i zrewitalizowanej hali peronowej bytomskiego dworca. To zapewne byłby scenariusz marzeń społeczników, którzy dokładali starań o zachowanie zabytkowej nastawni Bt.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon