Nie będzie nowego auta dla prezydenta

Prezydent Damian Bartyla nie podpisze umowy na zakup nowego samochodu dla Urzędu Miejskiego. Ten, który został wyłoniony w przetargu jest zbyt kosztowny. W obecnej sytuacji miasta bytomski Ratusz nie powinien kupować tak drogiego samochodu. W czasach kryzysu to nie jest dobry pomysł. Dlatego zablokował procedurę kupna. Cała sytuacja ma miejsce po fali krytyki jaka przetoczyła się przez internet i lokalną prasę.
Bytomski2 auto parking nie

Oczekiwałem, że procedura przetargowa pozwoli nam wyłonić tańsze oferty, tymczasem wzbudziła niejasności. Dlatego postanowiłem zbadać sprawę. Jeśli okaże się, że ktoś z pracowników popełnił błąd, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Co prawda tabor samochodowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu jest już bardzo wyeksploatowany, a koszt naprawy jednego z pojazdów jest nieopłacalny, niemniej tak drogiego samochodu nie będziemy kupować - komentuje prezydent Damian Bartyla.

auto-parking-niePrzetarg na kupno nowego auta ogłoszono 9 sierpnia. Zgłosiły się do niego dwie firmy: AT Garaże Sp. z o. o. z Łodzi oraz APD Lubos Sp. z o. o. z Bytomia. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma APD Lubos Sp. z o. o. Przedstawiliśmy ofertę zgodną z opisem przedmiotu zamówienia, jednak mimo, że nasza oferta wygrała, umowy nie podpiszemy - deklaruje Piotr Lubos, przedstawiciel APD Lubos Sp. z o. o.

Wymiana przynajmniej jednego z samochodów jest konieczna, ale poszukamy takiego rozwiązania, które mniej obciąży miejski budżet - komentuje dalej prezydent Damian Bartyla. Pojazd dla urzędu powinien być tańszy. Będzie to na przykład samochód demonstracyjny albo jakiś mniejszy model.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon