Danuta Skalska: Nie dajmy się zwariować

Danuta Skalska przeciwko pogańskim zwyczajom - list otwarty.
Waszym zdaniem to jakiś problem?

Kieruję do Państwa ten apel jako były nauczyciel, wizytator Kuratorium; aktualnie - przewodnicząca Rady Miejskiej Bytomia. Otrzymałam niedawno zaproszenie do udziału w „Nocy wampirów” w Sportowej Dolinie, dowiedziałam się także o przygotowaniach do podobnych, halloweenowych imprez w bytomskich szkołach. I właśnie te przygotowania wywołały moja reakcję, bo jeśli udział w tego typu imprezach deklarują ludzie dorośli - to ich wybór, jeśli natomiast szkoły organizują podobne „atrakcje” naszym dzieciom - staje się to elementem działalności wychowawczej. Pytanie tylko - czy o taką właśnie działalność wychowawczą nam chodzi?

W dobie okrojonych programów nauczania i totalnego braku czasu na ich realizację dziwi hołubienie i kontynuowanie już któryś rok z rzędu - obcych nam kulturowo tradycji przy jednoczesnym spychaniu na margines pamięci o własnych. Irytuje - poświęcanie czasu na organizowanie wygłupów w okresie, kiedy nie tylko w Polsce, ale prawie w całej Europie, czynione są ostatnie przygotowania do Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego; świąt od wieków obchodzonych w Polsce w skupieniu, refleksji, z pamięcią o tych, którzy odeszli.

Halloween, pogański zwyczaj przeszczepiony na polski grunt, „święto” w typowo amerykańskim stylu, budzi opór. Nie tylko zresztą mój. Kapłani różnych wyznań także mówią zdecydowane NIE. Przeciw świętowaniu Halloween sprzeciwiają się różne chrześcijańskie wyznania, protestują biskupi katoliccy z Włoch, Francji, a także rosyjscy duchowni prawosławni oraz przedstawiciele francuskiego Kościoła protestanckiego. Tej odwagi do zdecydowanego sprzeciwu nie mają rodzice polskiej młodzieży jak i ona sama.

A pewnej odwagi do tego potrzeba, bo medialna promocja wręcz wymusza swoją propagandą chęć bycia trendy także w zakresie przejmowania cudzych zwyczajów nie do końca zrozumiałych, aprobując je w sposób bezmyślny i wypierając w dłuższym okresie czasu własną tożsamość narodową i kulturową. Ponieważ zauważam, że dajemy sobie coraz skuteczniej wmówić, że powinniśmy być w tej sprawie bardziej tolerancyjni - apeluję: - Zanim z niefrasobliwością przebierzemy w tym dniu nasze dziecko za jakąś zjawę czy makabrycznego bohatera horroru, zastanówmy się głęboko, w jakim „święcie” tak naprawdę pozwalamy naszym dzieciom uczestniczyć i czy naprawdę nie mamy im nic lepszego do zaoferowania. My, rodzice i nauczyciele, którzy mamy kształtować ich osobowość i wrażliwość oraz uczyć właściwego postrzegania świata. Czy nie pora zacząć reagować?
Rozważmy czy nie warto bardziej zaangażować nasze dzieci i młodzież do wspólnych, rodzinnych przygotowań związanych z odwiedzaniem grobów naszych bliskich, a jeśli w określonych środowiskach utrwaliła się tradycja organizowania przed dniem Wszystkich Świętych środowiskowych spotkań – to dlaczego nie poświecić ich np. na organizację czegoś bardziej bliskiego polskiej tradycji i kulturze niż przebieranie się za wampiry i zjawy? Do takich przebiórek stwarzają okazję karnawałowe bale, więc tak naprawdę nie jest to zamach na kolejną możliwość zabawy i rozrywki dla naszych dzieci.

Mamy mądrych nauczycieli , którzy wiedzą, że iść z duchem czasu to nie znaczy ślepo kopiować wszystko co zachodnie, mamy myślącą młodzież, która wie, że być trendy – to nie znaczy bez jakiejkolwiek refleksji płynąć z prądem. Czy nie macie dość odwagi, by przeciwstawić się temu owczemu pędowi ku obcym nam wzorcom? Mamy przecież, poza odwiedzaniem cmentarzy - własne tradycje; tradycje Polskich Zaduszek. Różne dla różnych środowisk. Przypominam słynne „Zaduszki Jazzowe” w Piwnicy Wandy Warskiej. Może idąc tym tropem warto zorganizować z młodzieżą Zaduszki Muzyczne poświęcone pamięci ich muzycznych idoli? IPN urządza Zaduszki Narodowe. Kresowianie co roku organizują przy świecach Zaduszki Kresowe, poświęcone pamięci wielkich i sławnych, ale także tych zwyczajnych i bliskich nam, którzy odeszli w minionym roku. Ktoś powie: znowu martyrologia. Nie. Spotkaniom tym nierzadko towarzyszy śmiech, bo wspominamy również radosne i wesołe chwile spędzone z ludźmi, którzy niekoniecznie byli posągowi.

A może młodzież zainicjuje Zaduszki Sportowe, poświęcone pamięci słynnych sportowców; bytomskich piłkarzy na przykład? Zaduszki Bytomskie, przywracające pamięć o sławnych bytomianach ? …….Że łatwiej i wygodniej rzucić hasło: - Przebieramy się i wygłupiamy? Łatwiej na pewno – ale czy mądrzej? Apeluję o tę mądrość, a jeśli już miałabym naszemu społeczeństwu polecić do naśladowania jakiś amerykański wzorzec – to ten związany z traktowaniem gwiaździstego sztandaru i hymnu państwowego. Takiego szacunku i pietyzmu w traktowaniu przez Amerykanów hymnu i flagi możemy im pozazdrościć.

Wybierajmy więc z obcych kultur tylko to co dobre; dbajmy również o to, by i z naszej kultury inni chcieli czerpać wzorce. Najwyższa pora - pozbyć się zaściankowych kompleksów, bo w tej sferze my, Polacy, mamy równie wiele do zaoferowania.
Czekam na Państwa opinie.

Danuta Skalska

Prezentujemy komentarze z naszego Facebooka:

komentarzefb-skalska

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon