Radni wygasili mandat Damiana Bartyli. Stracił prawo wybieralności, bo nie mieszka w Bytomiu

Damian Bartyla miał dołączyć do Rady Miejskiej Bytomia. Nie zdążył nawet złożyć ślubowania, a radni już zdecydowali o wygaszeniu jego mandatu. Powód? Stracił prawo wybieralności, bo nie mieszka w Bytomiu. - Damian Bartyla miał wystarczająco dużo czasu, żeby się do tego odnieść. Wielokrotnie wysyłano do niego pisma, do których się nie ustosunkował - powiedział radny Paweł Winiarski.

Damian Bartyla

Dwa i pół roku temu Rada Miejska Bytomia zdecydowała o wygaszeniu mandatu Michała Lewickiego. Wytknięto mu, że wbrew obowiązującemu prawu jako radny prowadził działalność gospodarczą na majątku gminy. Sprawa długo się przeciągała, ale ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał tę decyzję. Zgodnie z decyzją Komisarza Wyborczego w Katowicach, jego miejsce powinien zająć kolejny na liście w okręgu obejmującym Łagiewniki i Szombierki, czyli Damian Bartyla - były prezydent miasta.

Radni wygasili mandat Damiana Bartyli

Okazało się, że Damian Bartyla nie dołączy jednak do Rady Miejskiej Bytomia, ponieważ w poniedziałek, 27 lutego, podjęła ona decyzję o wygaszeniu jego mandatu.

- Z uwagi na fakt, iż Pan Damian Bartyla nie zamieszkuje stale na obszarze Gminy Bytom, tym samym utracił on prawo wybieralności do organów stanowiących Gminy Bytom. Świadczy o tym akt notarialny z dnia 19 kwietnia 2021 roku będący w posiadaniu organów Gminy, w którym to Pan Damian Bartyla oświadczył, iż jego miejscem zamieszkania są Tarnowskie Góry. Nadto, Pan Damian Bartyla nie figuruje w rejestrze wyborców Gminy Bytom oraz nie przedłożył właściwemu organowi deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, co jest okolicznością przemawiającą za tezą, iż nie jest on właścicielem nieruchomości na terenie Gminy Bytom - wskazano w uzasadnieniu uchwały Rady Miejskiej Bytomia.

Wcześniej były prezydent miasta w rozmowie z naszą redakcją powiedział, że nie wie, czy obejmie mandat. Wyjaśnił: "Pracuję obecnie poza województwem i muszę najpierw poukładać swoje sprawy zawodowe oraz rodzinne, aby móc je łączyć z funkcją radnego".

Damian Bartyla

Może Cię zainteresować:

Damian Bartyla może objąć mandat radnego Bytomia

Autor: Michał Wroński

19/01/2023

"Wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować z Damianem Bartylą"

Przyjęcie uchwały poprzedziła dyskusja, podczas której swoje wątpliwości wyrazili m.in. radni Prawa i Sprawiedliwości.

- Moim zdaniem mogło dojść do naruszenia przepisów RODO. Zgłosiłem do inspektoratu RODO w Bytomiu informacje o możliwości wystąpienia incydentu - powiedział Mariusz Janas.

- Chciałbym zobaczyć dokumenty, z których wynika, że Damian Bartyla nie złożył deklaracji śmieciowej w Bytomiu. Ponadto chciałbym dowiedzieć się, jak wyglądało uzyskanie tej informacji (…) Jeśli była to inicjatywa prezydenta i nie ma skierowanego do niego pisma w tej sprawie, to jest to nieuprawniona ingerencja władzy wykonawczej w uchwałodawczą. Poza tym prezydent nie ma prawa, kierować do kogokolwiek takich informacji dotyczących osoby - było nie było - prywatnej, bo Damian Bartyla nie złożył nawet ślubowania - podkreślił Maciej Bartków.

Dodał również, że były prezydent został zaproszony na sesję, aby mógł złożyć wyjaśnienia, więc procedowanie uchwały w jej czasie odbiera mu tę możliwość. - Jeśli teraz ten mandat zostanie wygaszony, to nawet jeśli Damian Bartyla przyjdzie za 10-15 minut, jego wystąpienie będzie bezcelowe - ocenił.

- Damian Bartyla miał wystarczająco dużo czasu, żeby się do tego odnieść. Wielokrotnie wysyłano do niego pisma, do których się nie ustosunkował (…) Podczas posiedzenia komisji był obecny mecenas, który na bieżąco odpowiadał na zarzuty dotyczące naruszenia danych osobowych. Wyjaśnił, że do niczego takiego nie doszło - odpowiedział Paweł Winiarski, przewodniczący Komisji Dialogu Społecznego i Spraw Regulaminowych.

- Wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować z Damianem Bartylą. Jedne pisma odbierał, inne nie. Co ciekawe, pismo zapraszające na sesję, odebrał i własnoręcznie podpisał… w Tarnowskich Górach. Gdyby traktował poważnie radę miejską, to chociaż by się z nią skontaktował - podkreślił Michał Staniszewski, przewodniczący Rady Miejskiej Bytomia.

Radni argumentowali także, że w związku z milczeniem Damiana Bartyli chcą zrobić miejsce dla kolejnego kandydata, ponieważ kadencja samorządu została wydłużona i najbliższe wybory odbędą się prawdopodobnie dopiero wiosną 2024 roku.

Elektrownia Battersea w Londynie

Może Cię zainteresować:

Tak powinna wyglądać EC Szombierki. Uczmy się od najlepszych - w Londynie wiedzą, jak to się robi

Autor: Patryk Osadnik

26/02/2023

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon