Skrzydło-widmo Szpitala Górniczego przestanie straszyć? Wpierw remont dachu

Od kilkudziesięciu lat zachodnie skrzydło Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 jest wyłączone z użytku z powodu nieukończonej przebudowy. Wygląda na to, że wreszcie niewykorzystana część lecznicy zostanie zagospodarowana. Wstępem do tego ma być remont dachu.

Kompleks szpitalny przy alei Legionów powstał w latach 1910 - 1912 według projektu Karla Bruggera, którego dziełem są również budynki Szkoły Podstawowej nr 5 i willa nadburmistrza Brüninga mieszczące się przy tej samej ulicy. Stworzono go dla zapewnienia Ślązakom leczenia następstw wypadków i innych schorzeń powodujących niepełnosprawność ruchową. Po wojnie z inicjatywy Jerzego Ziętka placówka została wyremontowana i pod koniec 1960 r. otwarto ją pod nazwą Centralnego Szpitala Górniczego. W następnych dekadach lecznica była sukcesywnie rozbudowywana o kolejne budynki.

W latach osiemdziesiątych przystąpiono do modernizacji skrzydła od strony ulicy Strzelców Bytomskich. Inwestycja jednak stanęła w miejscu i nigdy nie została ukończona. W rezultacie około 5000 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej od ponad trzydziestu lat pozostaje niewykorzystanych, a puste lub pozabijane dyktami okna straszą pacjentów, którzy przyjeżdżają do Bytomia się leczyć.

Obecna dyrekcja WSS nr 4 zamierza przywrócić zamknięte skrzydło do użytku. Wymaga to jednak bardzo dużych nakładów finansowych, dlatego nie nastąpi to z dnia na dzień. Województwo śląskie na razie przekazało środki na remont dachu, który jest niezbędny, aby móc przystąpić w przyszłości do adaptacji pomieszczeń w tej części budynku.

Przed Wielkanocą szpital ogłosił przetarg na modernizację dachu budynku A-1. Inwestycja ma obejmować remont więźby dachowej, pokrycia dachu, kominów ceglanych, drewnianego stropu nad ostatnią kondygnacją użytkową i posadzek na balkonach na 2. i 3. piętrze, wymianę instalacji odgromowej, a także docieplenie poddasza. Termin składania ofert wyznaczono na 29 kwietnia. Jeśli uda się pomyślnie rozstrzygnąć przetarg, to wykonawca będzie mieć pół roku od dnia zawarcia umowy na przeprowadzenie zleconych prac.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon