Licytacja Szybu Krystyna. Nabywca wycofał się ze względu na „nieprzewidziane okoliczności”

Szyb Krystyna, czyli jeden z symboli Bytomia, został wystawiony na licytację. Znalazł się nawet poważnie zainteresowany przedsiębiorca, ale w ostatniej chwili wycofał się ze względu na „nieprzewidziane okoliczności”. Co dalej z zabytkowym obiektem?

ARC
Szyb Krystyna w Bytomiu

Licytacja Szybu Krystyna odbyła się w piątek, 18 lutego, o godz. 10.00. Działkę o powierzchni 4,5 hektara, na której znajduje się zabytkowy obiekt przemysłowy, wyceniono na 7,8 miliona złotych. Cena wywoławcza w pierwszym terminie wyniosła trzy czwartej tej kwoty.

Jak ustaliliśmy, do licytacji przystąpił jeden poważnie zainteresowany przedsiębiorca, którego firma zajmuje się budową mieszkań. Wycofał się jednak ze względu na „nieprzewidziane okoliczności”. Okazało się, że działkę, która została wystawiona na licytację, obejmuje nieznana mu wcześniej umowa dzierżawy.

Co dalej z Szybem Krystyna? Za kilka miesięcy zorganizowany zostanie drugi termin licytacji. Tym razem cena wywoławcza wyniesie jedną drugą kwoty, na jaką wyceniono działkę wraz z zabytkowym budynkiem. Wszystko wskazuje na to, że jeśli zainteresowany nabywca porozumie się z obecnym właścicielem terenu, czyli Armada Development S.A., to ponownie przystąpi do licytacji lub wcześniej - jak to było w przypadku Elektrociepłowni Szombierki - na własną rękę dokona zakupu.

Na licytacji obecni byli przedstawiciele Urzędu Miasta Bytom. Zapytaliśmy więc, czy samorząd jest zainteresowany zakupem Szybu Krystyna i przystąpi do licytacji w drugim terminie.

- Aby nie tworzyć spekulacji, nie możemy tego potwierdzić - powiedziała rzeczniczka Małgorzata Węgiel-Wnuk.

„Najważniejsze jest to, aby w pierwszej kolejności zabezpieczyć dach”

Szyb Krystyna jest w opłakanym stanie, a pieczę nad nim trzyma Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Bytomiu oraz Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Katowicach.

- Przeprowadziliśmy szczegółowe oględziny, które wykazały, że budynek wymaga przeprowadzenia napraw i zabezpieczeń. Oczekujemy na zleconą ekspertyzę, która wykaże zakres koniecznych robót. Miała zostać dostarczona przez właściciela do końca grudnia, ale termin przedłużono do końca lutego - informuje Elżbieta Kwiecińska, szefowa bytomskiego PINB-u.

Ostateczna decyzja, co do zakresu prac będzie należała jednak do konserwatora zabytków, na którego odpowiedź w tej sprawie czekamy.

- W naszej ocenie najważniejsze jest to, aby w pierwszej kolejności zabezpieczyć dach i uchronić obiekt przed destrukcyjnym działaniem czynników atmosferycznych, a także sam budynek przed dostępem osób trzecich - uważa Joanna Budny-Rzepecka z Kongresu Ochrony Zabytków.

Krystyna mogła mieć bliźniaczkę, basen lub centrum handlowe

Szyb Krystyna, należący w przeszłości do nieistniejącej już Kopalni Węgla Kamiennego Szombierki, to jeden z najważniejszych symboli Bytomia. Basztowa wieża, przypominająca kształtem młot górniczy, góruje nad miastem od 1929 roku, kiedy na tym terenie działała jeszcze kopalnia Hohenzollern. Obiekt w 2004 roku został wpisany do rejestru zabytków województwa śląskiego.

Właścicielem terenu, na którym znajduje się Szyb Krystyna, od 2008 roku była Armada Development S.A. Wokół miało powstać pole golfowe i nowe osiedle. Zorganizowano nawet konkurs na koncepcję zagospodarowania bytomskiego zabytku.

GC Investment zaproponowało, aby zaadaptować wieżę na budynek biznesowo-konferencyjny z hotelem, restauracją, tarasem widokowym, biurami, salami konferencyjnymi etc. Jedną z atrakcji miała być... kolejka linowa.

Pracowania Jagiełło Krysiak Architekci wpadła z kolei na pomysł, aby stworzyć w tym miejscu kompleks Sister Towers. Krystynę miałoby otoczyć siedem 55-metrowych wież. Wewnątrz zaplanowano natomiast budowę przestrzeni konferencyjno-biurowej i... drugiego budynku.

Bliźniaczkę obok Krystyny chciało postawić Konior Studio. Dwie wieże w tym projekcie miały stanowić centrum nowej dzielnicy Bytomia. Wewnątrz zabytkowego obiektu planowano wyeksponować stare koła wyciągowe, a także stworzyć przestrzeń muzealno-wystawienniczą. Z kolei wewnątrz nowego miał powstać hotel, basen, SPA etc.

Adaptację Krystyny na centrum kulturowo-usługowe zaproponowała Medusa Group. Według projektantów z tego biura na samym szczycie powinien znaleźć się taras widokowy. Wewnątrz centrum konferencyjne, basen, SPA i siłownia. Obok, w nowym budynku, centrum usługowo-handlowe.

Uderzył jednak kryzys i z ambitnych planów nie udało się zrealizować nic lub niewiele. GC Investment, którego spółką córką była Armada Development, ogłosiło upadłość. Udało się jedynie stworzyć pole golfowe, choć nie pełnowymiarowe, a także wybudować niewielką część planowanych domów.

EC Szombierki. Miała być licytacja, ale obiekt trafił w prywatne ręce

W drodze licytacji sprzedany miał zostać inny symbol Bytomia, czyli Elektrociepłownia Szombierki, która od 2016 roku znajduje się w rękach Rezonator S.A. Właściciele spółki przed laty również snuli ambitne plany. Zapowiadali, że wewnątrz powstanie muzyczny Disneyland.

- Pomysł, projekt, program, to wszystko jest gotowe - zapewniała Karolina Glazer, wiceprzewodnicząca rady nadzorczej Rezonatora. - Mamy wielu partnerów na świecie, są to Anglicy, Amerykanie, ale również znakomite polskie firmy. W Bytomiu chcemy zaproponować innowacyjny park muzyczny, muzyczny Disneyland, miejsce rozrywki i rekreacji dla rodzin z dziećmi, dla ludzi, którzy kochają sztukę, muzykę, którzy są otwarci na nowe doświadczenia - zapowiadała.

Na zapowiedziach się jednak skończyło. Powołana do życia fundacja EC Generator straciła możliwość pozyskania 14 milionów złotych na remont zabytkowej elektrociepłowni. Z czasem wnętrze wypatroszono ze zdecydowanej większości metalowych elementów. Usunięto i sprzedano nawet kostkę brukową, która znajdowała się wokół budynku.

EC Szombierki miała zostać zlicytowana z powodu długów Rezonatora. Kupno zapowiadał Urząd Miasta Bytom wraz ze Śląskim Urzędem Marszałkowskim. Do licytacji jednak nie doszło, ponieważ na początku 2022 roku umowę przedwstępną na zakup zabytku podpisała Grupa Arche, która jednocześnie spłaciła długi, jakie miał wyegzekwować komornik.

- Chcielibyśmy stworzyć w Elektrociepłowni Szombierki hotel, co łączy się z naszą wizją rozwoju własnej sieci hotelarskiej. Zdajemy sobie jednak sprawę, że taki obiekt musi oddziaływać w szerokim stopniu na Śląsk, Polskę, a nawet całą Europę, dlatego myślimy o stworzeniu wewnątrz centrum kulturalno-wystawienniczego - zapowiedział główny architekt Arche Piotr Grochowski. - Sporą część kompleksu mamy zamiar przeznaczyć na funkcjonowanie uczelni wyższej, razem z budynkami akademików, w których będą mogli mieszkać studenci. Traktujemy tę inwestycję jako coś bardzo wielofunkcyjnego - dodał na łamach serwisu Bytomski.pl.

Oficjalnie EC Szombierki ma stać się własnością spółki w połowie roku.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon