Bytomianin napadł na taksówkarza w Miechowicach. Chciał ukraść mu całodzienny utarg

Dwa miesiące w areszcie spędzi 51-letni bytomianin podejrzewany o usiłowanie rozboju. Mężczyzna napadł na taksówkarza i próbował skraść mu saszetkę. Bytomianin wpadł w ręce mundurowych. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.

Śląska Policja
Napad na taksówkarza

Bytomianin napadł na taksówkarza

Do zdarzenia doszło w dzielnicy Miechowice. Bytomianin w godzinach wieczornych zamówił w jednej z korporacji taksówkarskiej taryfę do centrum miasta. Gdy kierowca dowiózł mężczyznę pod wskazany adres, bytomianin złapał go za szyję i próbował skraść mu saszetkę, którą miał przewieszoną przez ramię.

49-letniemu kierowcy udało się uwolnić i wysiąść z taksówki. Wówczas agresor wyszedł za nim i zaczął szarpać taksówkarza. Obrona i zdecydowana postawa pokrzywdzonego, skłoniła napastnika do przerwania ataku. Mężczyzna, wygrażając taksówkarzowi i nie płacąc za kurs, odszedł w głąb osiedla.

Taksówkarz zgłosił sprawę na policję. Kryminalni z bytomskiej komendy, w trakcie prowadzonego dochodzenia, ustalili tożsamość sprawcy. Okazało się, że ma bogatą przeszłość kryminalną. W środę, 13 września kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali 51-latka i doprowadzili go do sądu. Na wniosek śledczych, sądu zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za to przestępstwo grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Zatrzymanie w Myszkowie

Może Cię zainteresować:

Mieszkaniec Bytomia napadł na kuriera. Planował też kolejny atak

Autor: Michał Wroński

08/09/2023

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon