Wybuchowy poniedziałek. Pocisk na ulicy i eksplozja gazu w budynku

Początek tego tygodnia w Bytomiu obfituje w groźne zdarzenia. Tylko jednego dnia w centrum miasta doszło do dwóch poważnych sytuacji. Na szczęście obyło się bez ofiar.

Niewybuch na Piekarskiej

W poniedziałek około południa robotnicy prowadzący prace związane z przebudową ulicy Piekarskiej natrafili na niebezpieczne znalezisko. W pobliżu Domu Żałoby znaleziono pocisk, prawdopodobnie z czasów wojny.

Na miejsce wezwano służby, które całkowicie odcięły przejazd przez pobliskie skrzyżowanie z ulicą Powstańców Śląskich. Niewybuchem zajęli się wojskowi saperzy. Pocisk usunięto i wywieziono w bezpieczne miejsce celem unieszkodliwienia.

Drewniany wodociąg odkryty na ul. Piekarskiej

Może Cię zainteresować:

Drewniane rury przetrwały pod ziemią ponad 100 lat!

Autor: Daniel Lekszycki

31/03/2023

Eksplozja gazu w mieszkaniu

Do wybuchu doszło jednak kilka godzin później, lecz w tym przypadku eksplodował gaz w jednym z mieszkań przy ulicy Woźniaka.

- 8 maja o godzinie 15:44 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu przyjęło zgłoszenie o wybuchu gazu w budynku wielorodzinnym przy ulicy Woźniaka. Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania ustalono, że w mieszkaniu na parterze podczas remontu miał miejsce wybuch gazu w wyniku którego doszło do wyrwania okna oraz części elewacji budynku. W mieszkaniu znajdowała się sąsiadka, która zabezpieczała lokal (lokator pojechał do szpitala przed przybyciem zastępów). Brak oznak pożaru - poinformowała Komenda Miejska PSP w Bytomiu.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i zakręceniu głównego zaworu gazu do budynku, a następnie wykonaniu pomiarów przy użyciu specjalnej aparatury. Mimo zamknięciu głównego zaworu stwierdzono nieszczelność na trójniku instalacji gazowej w piwnicy przynależnej do jednego z mieszkań. Uznano jednak, że nie ma takiego zagrożenia, by ewakuować lokatorów.

Bytomska straż ustaliła, że przyczyną wybuchu była nieszczelność instalacji gazowej w pomieszczeniu piwnicznym. Ulatniający się gaz przeniknął przez strop i utworzył w mieszkaniu wybuchową atmosferę. Najprawdopodobniej sam wybuch zainicjował podręczny palnik gazowy, który został użyty przez lokatora podczas remontu.

Choć eksplozja była tak silna, że wyrwało okno, to pracownicy nadzoru budowlanego nie stwierdzili uszkodzeń konstrukcji budynku. Dzięki temu mieszkańcy nie będą musieli opuścić swoich mieszkań. Jedynie konieczna będzie naprawa fragmentu elewacji frontowej.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon