Miasto będzie kosić trawy dopiero po większych opadach

Koszenie traw podczas suszy? Okazuje się, że dbanie o estetykę miasta może przynieść więcej szkód niż pożytku.

Byt meadow 2184989 1280

Wszystkie prognozy pogody wskazują, że majówka upłynie pod znakiem deszczu. Nie zmienia to jednak faktu, że w całej Polsce panuje susza, a w wielu miejscowościach rozpoczęto wiosenne koszenie traw. O podobnych sytuacjach na początku tego tygodnia alarmowali także mieszkańcy Bytomia, zwracając uwagę, że trawy koszono m.in. w Szombierkach czy na ul. Wrocławskiej.

Specjaliści przestrzegają, że w tym roku może dojść do historycznej suszy. Czy można zminimalizować jej skutki? Jednym z najprostszych zadań, które należy wykonać jest ograniczenie wysychania gleby poprzez zaprzestanie koszenia trawników. Dlaczego? Otóż zarówno wysoka trawa, jak i łąki zatrzymują wilgoć w glebie oraz zapobiega erozji ziemi. Co więcej, trawa to producent tlenu i pochłaniacz dwutlenku węgla, a dodatkowo obniża temperaturę powietrza.

A jak ma się sprawa z koszeniem trawników należących do miasta? - Ze względu na suszę, pierwsze koszenie trawy w tym roku na miejskich terenach mieszkaniowych zaplanowano po pierwszych dużych opadach deszczu – wskazuje Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik bytomskiego magistratu. - W dalszej kolejności koszenie będzie zależne od warunków pogodowych – być może, ze względu na suszę, może oznaczać rezygnację z koszeń w okresie letnim. Poza terenami, gdzie koszenie jest istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa, trawniki będą koszone rzadziej. W obrębie miasta uwzględnione zostały obszary, w których utrzymane zostanie regularne koszenie – chodzi zwłaszcza o tereny w pobliżu skrzyżowań i na większości odcinków dróg samochodowych – precyzuje.

Małgorzata Węgiel-Wnuk podkreśla też, że rzadsze koszenie trawników sprzyja walce ze smogiem. - Jak zaznaczają służby zieleniarskie tzw. trawniki zaniechane obniżają poziom hałasu w mieście, przyczyniają się do obniżenia temperatury i ograniczenia powstawania miejskich wysp ciepła. Natomiast trawniki o wysokim runie ma zdolność dużej chłonności wody. Pozostawienie trawników w stanie naturalnym redukuje ilość pyłków i zwiększa wilgotność powietrza – wylicza.

fot. pixabay.com

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon