Chaos przed cechownią [ZDJĘCIA]

Kierowcy nie chcą zostawiać swoich samochodów na parkingu Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu Rozbark. Wolą zastawiać drogę przed cechownią.

{gallery}galerie-news/2014/teatr-rozbark-parkowanie{/gallery}

Na przebudowę cechowni, budynku administracyjnego dawnej kopalni Rozbark i ich najbliższego otoczenia przeznaczono kilkanaście milionów złotych, w tym przeszło 10 mln ze środków unijnych. W ramach projektu powstał m.in. duży, oświetlony parking, zapewniający miejsce dla kilkudziesięciu samochodów, a nawet kilka miejsc dla autobusów.

Choć przeznaczono duże środki, aby zapewnić komfort gościom teatru, to ci wolą zostawiać swoje samochody na jezdni ul. Kilara. Powód jest prosty - tak jest bliżej. Niestety parkując w ten sposób zawężają jezdnię do jednego pasa, przez co inne pojazdy na drodze muszą najeżdżać na nowy chodnik, żeby się minąć. Ponadto uczestnicy imprez w teatrze lubują się w zostawianiu swoich aut na zakręcie, tym samym ograniczając widoczność innym kierowcom. Problem jest poważny, bo ul. Kilara jest popularnym skrótem z ul. Łagiewnickiej na ul. Chorzowską, dzięki czemu nie trzeba przeciskać się pod wiaduktem na Zamłyniu.

- Dyrektor Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu Rozbark od dawna zabiega o to, by w najbliższej okolicy Teatru usytuować przejście dla pieszych. Dyrekcja zabiega także o postawienie znaków drogowych B-35 (zakaz postoju) i B-36 (zakaz zatrzymywania się) wzdłuż siedziby Teatru oraz u zbiegu ulic Tuwima i Kilara - poinformowała nas Karolina Staneczek z BTTiRR.

Prośby Adriana Lipińskiego, dyrektora teatru, mogą wreszcie zostać spełnione. Gdy nasza redakcja zapytała Miejski Zarząd Dróg i Mostów o zakaz zatrzymywania na ul. Kilara, dowiedzieliśmy się, że stosowne znaki pojawią się tam najpóźniej do końca czerwca. Jednak do tego czasu goście teatru zapewne wciąż będą blokować pas jezdni, by zaoszczędzić 100 metrów drogi piechotą, a ogromny parking będzie stał pusty.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon