Zabrzańska wymaga remontu. Ten jednak nie nastąpi zbyt prędko…

Zabrzańska to jedna z najbardziej korkujących się ulic Bytomia. Jej nawierzchnia wymaga gruntownego remontu, albo chociaż dobrego frezowania. Ale na to musimy jeszcze poczekać….

Byt zabrzanska potrzebuje remontu

To, że jest źle, wiedzą wszyscy kierowcy, którzy jadąc w kierunku Kauflanda zahaczają o koleiny. Kwestię remontu ulicy Zabrzańskiej poruszyła m.in. radna Joanna Stępień. W interpelacji podkreśliła, że stan ulicy jest katastrofalny, a naprawy wymaga zwłaszcza odcinek od Zamłynia do Szybu Krystyna.

W odpowiedzi na interpelację radnej wyjaśniono, że docelowy remont nawierzchni ul. Zabrzańskiej na odcinku od Zamłynia do skrzyżowania z ul. Wyzwolenia zaplanowano w ramach realizacji budowy tzw. Bytomskiej Centralnej Trasy Północ Południe BCT N-S. Koszty remontu oszacowano wówczas na ok. 300 tys. zł, a jak wyjaśnił magistrat, środki przeznaczane przez gminę Bytom na remonty dróg są ograniczone i wyczerpane, dlatego też Miejski Zarząd Dróg i Mostów w tym roku nie podejmie się przeprowadzenia tej inwestycji. Poinformowano też, że modernizacja ul. Zabrzańskiej ma zostać wpisana do planu remontów na 2020 rok, ale jej realizacja będzie uzależniona od wysokości środków przeznaczonych na remonty dróg w budżecie miasta.

Wojsko jednak nie wybuduje becetki?

Przed październikowymi wyborami parlamentarnymi poseł PiS Andrzej Misiołek zapowiedział, że istnieje prawdopodobieństwo, że becetka niebawem powstanie, a miasto nie będzie musiało głowić się jak zdobyć bajońską sumę przewidzianą na tę inwestycję. Aby tak się stało, musiałaby zostać zakwalifikowana jako droga o znaczeniu obronnym. Wówczas jej budowę sfinansowałoby Ministerstwo Obrony Narodowej. Czy projekt ten zostanie zrealizowany? Podczas pierwszego spotkania prezydenta z mieszkańcami, które odbyło się w Szombierkach, Mariusz Wołosz skwitował, że to jedna z obietnic wyborczych. - W przestrzeni publicznej pojawiła się taka informacja, że może to być droga strategiczna dla wojska. Powiem tak, ta informacja ukazała się w kampanii wyborczej i proszę to tak zostawić - powiedział prezydent Mariusz Wołosz.

Czytaj dalej


Bytomska Centralna Trasa Północ-Południe, pełniąca funkcję obwodnicy, jest potrzebna. To fakt, który nie podlega dyskusji. - Drogi w Szombierkach niszczą tiry i inne ciężkie wozy. Jakby była becetka, to jeździłyby bokiem, a ulice nie byłyby tak niszczone – zauważył jeden z mieszkańców Szombierek, uczestniczący we wspomnianym spotkaniu.

Czy wreszcie uda się wcielić ten projekt w życie? Choć pomysłów jest wiele, żaden nie wydaje się realny do wykonania. Podczas spotkania z prezydentem zaznaczono jednak, że powstała koncepcja, by inwestycję tę realizować etapami. – Dzisiaj ani Unia Europejska, ani budżet państwa nie da nam 300 mln zł na sfinansowanie budowy becetki. Podczas spotkań z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury padła propozycja, żeby podzielić tę inwestycję na etapy – wyjaśnił wiceprezydent Michał Bieda.

Jako pierwszy powstałby odcinek od ul. Kolejowej do Zabrzańskiej. - Na to możemy pozyskać 60 mln zł. Nabór trwa od grudnia tego roku do lutego 2020 roku. Planujemy złożyć wniosek na realizację pierwszego etapu becetki - dodał wiceprezydent Bieda. Podkreślił też, że trwają prace mające na celu podzielenie dokumentacji na poszczególne etapy inwestycyjne.

Czy i ta koncepcja trafi po kilku miesiącach do kosza? Czas pokaże. Pomysł należy traktować z dużym dystansem, ponieważ prawdopodobieństwo, że budżet państwa będzie regularnie (co roku) przekazywał miastu 60 mln zł na realizację inwestycji nie jest duże.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon